W piątek światowa premiera płyty z "Halką" po włosku. Moniuszko zyskuje w ten sposób szansę, by zaistnieć w świecie.
Pierwszą szansę usiłował stworzyć swojej operze sam kompozytor, prosząc zaprzyjaźnionego z nim śpiewaka, osiadłego w Polsce barytona Giuseppe Bonoldiego, o przekład libretta. Nie na wiele się to zdało, za życia Moniuszki "Halka" zagościła jedynie na znacznie bliżej położonych od Warszawy scenach we Lwowie, w Pradze, także w Moskwie. Wystawienie w Mediolanie w 1905 roku nie przyniosło zaś konsekwencji. Teraz o "Halce" zaśpiewanej po włosku w 2018 roku na festiwalu "Chopin i jego Europa" zrobiło się głośno, nim to wykonanie ukazało się na płycie. Po koncercie jeden z najważniejszych brytyjskich krytyków John Alison napisał, że "muzycy grali z włoską werwą, nie demonstrując jednak, że Moniuszko wiele zawdzięczał Belliniemu czy Donizettiemu, jak zwykło się uważać". Brazylijski góral W oryginalność muzyki Moniuszki uwierzył dyrygent Fabio Biondi, prowadząc swój zespół instrumentów historycznych Europa Galante. Odkrył w "Halce" zadziw