Komornik sądowy w asyście policji wkroczył w piątek [31 marca] rano do stołecznego klubu Le Madame. Jak poinformował właściciel klubu, Krystian Legierski, funkcjonariusze zmusili go do opuszczenia lokalu. Le Madame okupuje ok. 45 osób - gości i sympatyków tego miejsca.
Legierski dodał, że policjanci odmówili wstępu na teren klubu pełnomocnikowi Le Madame, który udziela pomocy prawnej. W TVN24 powiedział, że nie ma pretensji do komornika, ale czuje się oszukany przez władze Warszawy, które obiecały wstrzymać eksmisję. Komornik ma prawomocny nakaz eksmisji klubu. Od poniedziałku lokal okupowały osoby, które nie chcą zgodzić się na jego wykonanie. Uważają, że Le Madame jest zbyt ważnym miejscem na kulturalnej mapie Warszawy, by zostało zamknięte. Wsparcia klubowi udzielił do tej pory m.in. amerykański aktor John Malkovich, który był w czwartek gościem klubu. - Takie miejsca kultury są bardzo ważne - powiedział. W obronie lokalu stanęli również m.in. aktorka Ewa Kasprzyk, publicystka Kazimiera Szczuka i redaktor naczelny "Playboya" Marcin Meller". Wsparcia udzielili również politycy, m.in. szef Sojuszu Lewicy Demokratycznej Wojciech Olejniczak i b. marszałek sejmu Marek Borowski, który we wtorek skierował l