Na Ząbkowskiej, najbardziej wypieszczonej praskiej ulicy, pojawił się nowy lokal o intrygującej nazwie "W oparach absurdu". Prowadzi go aktorka i plastyczka Elżbieta Komorowska [na zdjęciu], którą obecnie można zobaczyć na deskach teatru Studio Buffo w przedstawieniu "Tiramisu". Właścicielka planuje organizować tu recitale i monodramy.
"W oparach..." to niezwykle miejsce, przesiąknięte teatralną atmosferą, pełne antyków, starych obrazów, klimatycznych bibelotów, wysłużonych dywanów ścielących się na podłodze. Ozdobą jest stojący obok białego pianina fotel o bajecznie surrealistycznych kształtach. Komorowska jest zakochana w Pradze. Kilka lat temu uczestniczyła w zdjęciach do filmu Darka Gajewskiego pt. "Alarm". Zdjęcia kręcili w podwórzu przy Inżynierskiej. Gdy na Ząbkowskiej zwolnił się lokal po sklepie chemicznym, wynajęła go bez wahania. - To kwestia czasu, by na Ząbkowskiej zapanował klimat taki, jaki panuje na krakowskim Kazimierzu - przekonuje artystka. Rzeszowianka z urodzenia, studiowała w Krakowie, spędziła też kilka lat w Gdańsku. Warszawę traktuje tylko jako przystanek. - Miłość do tego miasta jest trudna. Do końca życia raczej tu nie zostanę - opowiada. Na razie pochłania ją rozkręcanie knajpy. Lokal jest spory, ma trzy sale i antresolę. Właścicielka p