Logo
27.10.2011 Wersja do druku

Warszawa. Kłopoty Teatru Bajka

Gwiazdy warszawskiego Teatru Bajka nie otrzymywały pensji od kilkunastu miesięcy. 134 tys. zł, które teatr jest winien miastu, to wierzchołek góry lodowej - twierdzą znani aktorzy - Katarzyna Skrzynecka i Stefan Friedmann.

Teatr zalega również gotówkę widzom za odwołane spektakle. Pieniądze i szef placówki zniknęli. Katarzyna Skrzynecka pisze na Facebooku: - Większość aktorów i pracowników teatru nie otrzymywała swoich pensji niemal od początku 2011 roku. A niektórzy - podobnie jak ja - ostatnie należne za swą pracę wynagrodzenie otrzymali we wrześniu 2010 roku. Każdego miesiąca graliśmy kolejne spektakle przy pełnych salach. zaległości finansowe nie zostały dopełnione do dziś, a teatr został zamknięty do odwołania. Wielomiesięczne wpływy ze świetnie prosperujących przedstawień zniknęły bez śladu wraz z odpowiedzialnym za tę defraudację Grzegorzem Biskupskim - pełnomocnikiem Teatru Bajka. W tajemniczych okolicznościach ukrócona została wszelka możliwość skontaktowania się z teatrem i wyjaśnienia sytuacji - pisze Skrzynecka, która wystawiała swój monodram. Nawet Bednarski nie pomoże - Aktorzy wyrażają swoje ogromne ubolewanie i nie pono

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Teatr Bajka nie płacił pensji swoim gwiazdom od roku

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza online/26.10

Autor:

pc, nadesłał Paweł Ostrowski

Data:

27.10.2011

Wątki tematyczne

Teatry