16 kwietnia w Teatrze Wielkim-Operze Narodowej odbędzie się premiera opery kameralnej "Głos ludzki" Francisa Poulenca w reż. Mai Kleczewskiej. W roli głównej wystąpi Joanna Woś. Spektakl powstał w ramach cyklu "Terytoria".
"Pierwszej nocy po rozstaniu zawsze się śpi, ale jak spać w kolejną noc? I następne?" - pyta samą siebie główna i jedyna bohaterka opery kameralnej Francisa Poulenca. "Głos ludzki" to jedna z najbardziej kameralnych oper w całej literaturze muzycznej. Na scenie tylko Ona, dyskretnie, w kulisie dyskretnie skryty akompaniator. Ale prawdziwy dramat dzieje się gdzie indziej. Centralną rolę tego dzieła gra nie człowiek, a rozmowa. W dodatku nieosobiście, tylko przez telefon - ten przedziwny wynalazek cywilizacji, który jednocześnie stwarza iluzją bliskości, a jednocześnie dojmująco uświadamia brak. Ona czeka, liczy sygnały, połączenie się rwie, emocje gęstnieją... Poulenc pisał "Głos ludzki", cierpiąc po rozpadzie kilkuletniego związku. W tym czasie Denise Duval, wzięta sopranistka paryskich scen muzycznych, właśnie została sama. Brakujące miejsce wypełnił Jean Cocteau, pisząc tekst monodramu. Libretto będące zapisem ostatniej rozmowy telefonicznej