EN

18.01.2010 Wersja do druku

Warszawa. Kapucyni robią teatr

Każdy może pomóc zbudować garkuchnię z prawdziwego zdarzenia dla bezdomnych. Wystarczy kupić bilet na sztukę, którą przygotowują bracia kapucyni i Teatr Kamienica.

Do klasztoru Braci Mniejszych Kapucynów bezdomni przychodzą od 19 lat. Dostają talerz zupy, ale też mogą zostać na spotkaniach z psychologami i wolontariuszami. W podziemiach, tuż przy kaplicy, jest punkt medyczny. - Logistycznie kiepsko to wygląda - przyznaje brat Piotr Wardawy, który opiekuje się bezdomnymi. - Nie mamy pomieszczeń, w których moglibyśmy się spotkać z bezdomnymi, łazienek, kuchniajest daleko od jadłodajni. Brat Piotr oprowadza nas po klasztorze. W kuchni akurat wolontariuszki przygotowują zupę kalafiorową. Wokół kilka skrzyń z warzywami. To dary. - Komuś te kalafiory zmarzły, przywiózł do nas, a my ugotujemy pyszną zupę - mówi starsza kobieta w farmdiu, jedna z kucharek. Do klasztoru przychodzi na ciepły posiłek codziennie ok. 300 osób. - Są bardzo różni - stwierdza brat Piotr. - Tacy, którzy chcą coś zrobić ze swoim życiem, ale też ludzie, z którymi kontakt jest bardzo trudny. Przychodzi Krzysztof, rok temu typowy bezdomny,

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Kapucyni robią teatr

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Stołeczna nr 14

Autor:

Wojciech Karpieszuk

Data:

18.01.2010

Realizacje repertuarowe