To jedyna okazja, by w ciągu kilku tygodni wysłuchać wszystkich dzieł Wolfganga Amadeusza Mozarta. Na początek: "Idomeneusz, król Krety" - opera, którą napisał jako 25-latek i uważał za najlepszą w swoim dorobku. Jutro w Warszawie zaczyna się XX Festiwal Mozartowski
Opery Mozarta, tak jak podczas poprzednich edycji festiwalu, zostaną wystawione w komplecie w stylowych wnętrzach XVIII-wiecznego gmachu Teatru Warszawskiej Opery Kameralnej. Widzowie mogą więc liczyć na jedyną w swoim rodzaju atmosferę, w której perypetie mozartowskich bohaterów nabierają szczególnego charakteru, a muzyka - elegancji i blasku. Opera była dla Mozarta gatunkiem najwyższej rangi, a głos ludzki - najwspanialszym z instrumentów. Pomysły na napisanie tego rodzaju dzieła kompozytor miał już jako ośmiolatek, jednak pierwszą operę stworzył dopiero cztery lata później ("La finta semplice"). W ciągu niespełna 23 lat skomponował ponad 20 dzieł scenicznych, które do dzisiaj znajdują się w repertuarze teatrów operowych świata (zwłaszcza takie arcydzieła, jak "Uprowadzenie z Seraju", "Wesele Figara", "Don Giovanni", "Czarodziejski flet" czy "Łaskawość Tytusa". Wiele oper Mozarta - z błahą, komiczną akcją, jak np. "Cosi fan Tutte" - pr