"Jolanta" Piotra Czajkowskiego i "Zamek Sinobrodego" Beli Bartoka w reż. Mariusza Trelińskiego ponownie pojawią się w Teatrze Wielkim-Operze Narodowej. Jedyne spektakle w tym i następnym sezonie można będzie zobaczyć 14, 16 i 18 lutego.
Reżyser obu spektakli przed ich wspólną premierą podkreślał, że tym, co łączy oba utwory są postaci kobiece, "poddane bardzo silnej dominacji mężczyzn". - Nie da się połączyć lirycznej, subtelnej, wręcz dziecięcej muzyki Czajkowskiego z ekspresyjną i mroczną muzyką Bartoka. To są dwa kompletnie odrębne światy - mówił. W operze Piotra Czajkowskiego niewidoma Jolanta pozostaje pod wpływem własnego ojca zabójczego króla Prowansji - Rene. Ojciec nie chce uświadomić jej kalectwa ze strachu, że prawda mogłaby ją zabić. Trzyma ją więc zamkniętą w ogrodzie pod opieką dwóch niań, Marty i Bertrandy, oraz pod karą śmierci nikomu nie pozwala się do niej zbliżyć. Jak zaznacza Treliński nie wiadomo, czy postawa ojca Jolanty "jest to ciągle miłość ojcowska, czy chorobliwa zaborczość". Pomimo jego podstępów, dzięki pomocy mauretańskiego lekarza Ibn-Hakii oraz hrabiego Vaudemonta Jolancie udaje się odzyskać wzrok i zobaczyć "wspaniały