Joanna Szczepkowska została prezeską Związku Artystów Scen Polskich. Jak jednak zaznaczyła w Wieczorze Radia TOK FM, postawiła dwa ważne warunki i dopóki nie zostaną one spełnione, nie podejmie się sprawowania nowej funkcji. - Nie jest do końca jasne, czy nie wezmę plecaka i nie wyjdę - podkreśliła.
Pierwszy warunek dotyczy honorarium dla prezesa ZASP. - To ciężka praca, cięższa niż praca posła. Ona nie może być honorowa. (...) Ja się dosyć cenię i trzeba podjąć pewne wysiłki, by ta praca była opłacana - mówiła aktorka. Drugi warunek również dotyczy finansów i jest jeszcze poważniejszy. Chodzi o ogromne sumy, jakimi dysponuje ZASP i za które prezes Związku odpowiada własnym majątkiem. - Nigdy się na to nie zgodzę - podkreśliła Szczepkowska na antenie Radia TOK FM. Jak dodała, na wtorek umówiła się z dyrektorem Związku na podpisanie dokumentu, który ma ją zwolnić z tej odpowiedzialności. Podkreśliła, że jeśli takie zwolnienie będzie niemożliwe, nie będzie pełnić funkcji prezesa. Wybory nowego szefa Związku odbyły się w piątek, drugiego dnia 50. Walnego Zjazdu Delegatów ZASP. Aktorka uzyskała w nich 83 głosy pokonując dwóch kontrkandydatów: Annę Majcher, która zdobyła 14 głosów i Janusza Leśniewskieg