20 tys. zł dla Jerzego Stuhra, 5 tys. zł dla Mariusza Szczygła. Wypłacone ze skarbu państwa. Za to, że władze nieskutecznie walczą ze smogiem. W sądzie posypały się kolejne wyroki na korzyść obywateli pozywających państwo polskie za smog.
- Mamy cztery do zera! - wykrzyknął po rozprawie mecenas Radosław Górski, który reprezentował Stuhra, Szczygła oraz Tomasz Sadlika w sprawie przeciwko państwu polskiemu. Pozwali go za zanieczyszczenie powietrza, bo ich zdaniem konieczność wdychania smogu narusza ich dobra osobiste. Wcześniej podobny pozew złożyła aktorka Grażyna Wolszczak. Sąd przyznał jej rację i 5 tys. zł. We wtorek w sądzie przy ul. Marszałkowskiej posypały się kolejne trzy wyroki. Władze państwa odpowiadają za smog Sędzia Agnieszka Tulczyńska-Ożga uznała, że za zły stan powietrza w naszym kraju odpowiadają władze państwa i tym samym naruszają dobra osobiste swoich obywateli. - Powodowie przez zanieczyszczenie powietrza nie mogli normalnie funkcjonować. Byli zmuszeni do rezygnacji z aktywności fizycznej poza domem, musieli przebywać w zamkniętych pomieszczeniach bez możliwości przewietrzenia, zrezygnować ze swoich pasji i zainteresowań - mówiła sędzia Tulczyńska-O�