Jerzy Bończak (62 l.) jest jednym z wielu aktorów, którzy nie otrzymali pensji z warszawskiego Teatru Bajka. Jednak tej nikczemności nie zamierzał puścić płazem. Oddał sprawę do sądu i wygrał! Bończak, tak jak kilkudziesięciu oszukanych pracowników Teatru Bajka, nie otrzymywał pieniędzy za swoje występy. Po kilku miesiącach nie wytrzymał i oddał sprawę do sądu.
- To było latem tego roku. Sprawę wygrałem - mówi aktor w rozmowie z "Super Expressem". Niestety, choć sąd przyznał aktorowi rację, na należne mu pieniądze musi poczekać. - Bo komornik nie ma skąd ściągnąć należności. Poza tym jest długa lista wierzycieli oczekujących na pieniądze, jak urząd skarbowy, ZUS - mówi nam aktor i dodaje: - Wierzę, że kiedyś odzyskam należne mi pieniądze, bo to, że nie ma skąd, nie znaczy, że sprawa będzie zamknięta. Wyrok przecież nie działa przez pół roku. W Teatrze Bajka pracowało wielu znanych aktorów - Katarzyna Skrzynecka (41 l.), Renata Dancewicz (42 l.), Stefan Friedmann (70 l.)... Kilkakrotnie pisaliśmy już o ich problemach. Nie otrzymywali oni zapłaty za wykonaną pracę, a szef teatru zapadł się pod ziemię. W niektórych przypadkach to kwoty rzędu nawet 50 tys. zł. W tej sytuacji kolejni zdecydowali, że pójdą do sądu. - Oczywiście, że czuję się oszukany. Jak wszyscy. W historii polsk