"Ja, Kain" to ostatni nowy spektakl Warszawskiej Opery Kameralnej. Potem do 2014 r. będą wyłącznie wznowienia starych inscenizacji.
Powodem jest sytuacja finansowa teatru pozostającego pod opieką samorządu województwa mazowieckiego. - Po zmniejszeniu dotacji na razie jesteśmy w stanie kontynuować tylko rozpoczęty już Festiwal Oper Współczesnych oraz przygotować kolejną edycję Festiwalu Mozartowskiego - mówi dyrektor WOK Stefan Sutkowski. Zaplanowana z kilkuletnim wyprzedzeniem sobotnia premiera "Ja, Kain" jest zatem wydarzeniem. To nowa opera, na zamówienie WOK skomponował ją Edward Pałłasz, autorką libretta jest Joanna Kulmowa. W tekście są klimaty sztuk Ionesco, Becketta czy Pintera - ocenia kompozytor. - A trawestacja biblijnej przypowieści jest wręcz fascynująca. Joanna Kumowa pokazuje, że każdy może stać się zarówno katem, jak i ofiarą. W operze Pałłasza widz do końca nie będzie wiedział, kto kogo zabije. W głównych bohaterów, nazwanych po prostu Pierwszy i Drugi, wcielą się Jan Monowid i Andrzej Klimczak. Jeszcze w styczniu na Festiwalu Oper Współczesnyc