- W tej sztuce pod błahą serialową fabułą ukrywa się spektakl o mechanizmach ludzkiej psychiki - mówi Izabella Cywińska, która wystawia w Teatrze Ateneum "Boga mordu" Yasminy Rezy.
z Izabellą Cywińską rozmawia Max Fuzowski NEWSWEEK: Sztuka "Bóg mordu", którą w połowie listopada zobaczymy w Ateneum, odniosła światowy sukces. Zdobyła tak prestiżowe nagrody, jak Tony Awards i Laurence Olivier Award. Skąd to uznanie? IZABELLA CYWIŃSKA: Yasmina Reza połączyła tzw. sztukę wysoką z niską. To trudne i mało komu się udaje. Stało się to też przyczyną nieustannych sporów dotyczących oceny jej twórczości. Niektórzy uważają ją za najlepszego francuskiego dramaturga, inni twierdzą, że jest zaledwie autorką popularną. Dziś, gdy trudno namówić widza na wizytę w teatrze, a zwłaszcza gdy zaprasza się go na tak zwaną sztukę z wyższej półki, Reza może się okazać wybawicielką. Już sam tytuł "Bóg mordu" sugeruje kryminał, horror. Bohaterami są dwa małżeństwa reprezentujące współczesnych "strasznych mieszczan". Wszystko to może sugerować, że mamy do czynienia ze spektaklem familijnym. Na pierwszy rzut oka wątki jak z