W niedzielę [5 marca] policja przerwała Kompanii Primavera prezentację fragmentów najnowszego spektaklu "Madryt '03" poświęconego zamachowi na pasażerów madryckich kolei podmiejskich.
Artyści zaczęli na stacji Plac Wilsona i mieli się przemieszczać aż do Wilanowskiej. Udało im się jednak tańczyć przez niecałą minutę. Policja otoczyła młodych ludzi i przepędziła ze stacji. Na kolejnych przystankach czekały już na nich podwojone patrole. Wystarczył skłon czy piruet, by zaczęło się spisywanie i przeglądanie materiałów wideo, które kręcił performer Paweł Althamer. - Nie spodziewaliśmy się tak negatywnej reakcji - mówi reżyser spektaklu Dariusz Lewandowski. - Chcieliśmy sprawdzić, jak zachowają się inni ludzie na widok nietypowej sytuacji. Najbardziej paradoksalne było posądzenie nas o plany podłożenia bomby. Przecież nasz spektakl jest przestrogą przed zamachami! Artyści nie zadzierali z policją, uniknęli więc kolegium i 500 zł grzywny. Kolejne występy planują na własnej scenie w Starej ProchOFFni. Premiera w sobotę, 11 marca.