W Polsce brakuje standardu wymagań, które pozwalałyby uznać dany obiekt za dostępny dla osób niepełnosprawnych - to wniosek z dyskusji "Bariery architektoniczne w dostępie do kultury", zorganizowanej w środę w Warszawie przez Fundację MaMa.
Problemy osób niepełnosprawnych, poruszających się na wózkach i matek z małymi dziećmi w zakresie barier architektonicznych są podobne. Brak wind i podjazdów, drzwi zbyt wąskie, aby przez nie przejechać, wysokie progi, włączniki światła, dzwonki, przyciski do wind umieszczone na wysokości uniemożliwiającej skorzystanie z nich osobom na wózkach czy też dzieciom - to częste przeszkody, na jakie napotykają się osoby niepełnosprawne i matki z małymi dziećmi w instytucjach kultury. Powoduje to ich wykluczenie z uczestnictwa w tej części życia społecznego - mówiła Patrycja Dołowy, wiceprezeska fundacji MaMa podczas środowej dyskusji. Problem widać w wielu stołecznych instytucjach kultury. W Pałacu na Wodzie w warszawskich Łazienkach drzwi są tak ciężkie, że nawet sprawna osoba ma problemy z ich otwieraniem, w dodatku klamki umieszczane są tak wysoko, że z wózka nie sposób ich dosięgnąć. W Muzeum Narodowym platformy mające umożliwiać os