- Choć młodzi ludzie mają inną perspektywę niż starzy i nie mogą ich zagrać, to mogą o nich opowiedzieć; mnie ta perspektywa bardzo ciekawi - powiedział Wojciech Urbański, reżyser spektaklu dyplomowego IV roku warszawskiej Akademii Teatralnej (AT) pt. "Iluzje".
"Iluzje" to sztuka autorstwa rosyjskiego dramatopisarza i reżysera Iwana Wyrypajewa, rozpisana na czterech aktorów wcielających się w dwie pary postaci. Zwracając się ze sceny bezpośrednio do widzów, opowiadają o miłości i tytułowych wyobrażeniach, w których tkwili niemal przez całe życie, a z którymi mają odwagę zmierzyć się dopiero u jego schyłku. Jak podkreślił na wtorkowej próbie medialnej reżyser spektaklu Wojciech Urbański, fakt, że aktorów dzieli od postaci, w które się wcielają niemal całe życie, nie ma znaczenia, gdyż Wyrypajew w swoich didaskaliach wskazał, że mają oni "opowiadać historię innych osób". - Mnie ta perspektywa młodych ludzi, opowiadających o starych ludziach bardzo ciekawi, dlatego, że to jest trochę tak jakby mieli opowiedzieć o swoich dziadkach - mogą ich zobaczyć, mogą jak gdyby domyślać się, co oni czują, co myślą. Widzą tę inną perspektywę życia, ale też nie do końca rozumieją, więc nie m