Niemiecki reżyser i dramaturg René Pollesch pokaże w TR Warszawa autorskie przedstawienie "Hallo Hotel...!", powstałe w koprodukcji wiedeńskiego Burgtheater i festiwalu Theaterformen w Hanowerze. Wiedeńska premiera odbyła się w czerwcu 2004 r.
Pollesch od pięciu lat jest dyrektorem artystycznym sceny Prater przy berlińskiej Volksbühne. - Interesuje mnie aktor w trakcie prób, w trakcie rozmowy - mówi reżyser. - Nie trenuję aktora do wyprodukowania tekstu. Chcę wiedzieć, czy potrafi coś z nim zrobić, czy interesuje go to, o czym mówi. Bazą przedstawień Pollescha są często cytaty tekstów, filmów czy widowisk. Punktem wyjścia narracji "Hallo Hotel...!" stały się filmy: "Nocny portier" Liliany Cavani, "Premiera" Johna Cassavetesa oraz austriacki serial telewizyjny "Hallo - Hotel Sacher... Portier!". Bohaterowie zostali umieszczeni w hotelu, miejscu, które jest kwintesencją konsumpcji i obsesyjnego pędu do luksusu. Pollesch tworzy własną odmianę teatru politycznego. Ale nie polega on tylko na poddawaniu krytyce zjawisk, które go bolą. Wraz z aktorami portretuje rzeczywistość, która stała się obca i nieprzejrzysta - jest tak wypełniona cudzymi sądami i obrazami, że nie umiemy już się w ni