Mateusz Dębski, kompozytor, pianista oraz wykładowca AT zabiera głos w sprawie werdyktu jury Festiwalu Szkół Teatralnych, które nie przyznało żadnej nagrody studentom IV roku Wydziału Aktorskiego warszawskiej Akademii Teatralnej.
Z werdyktu 34 Festiwalu Szkół Teatralnych w Łodzi: "Jury ubolewa, że dyplomy AT w Warszawie nie dały możliwości docenienia umiejętności i zdolności studentów". Szkoda tylko, że w konkursie, który powinien być świętem teatru, świętem studentów pierwsze skrzypce zagrała czwórka jurorów. Czwórka jurorów, która nie zechciała wznieść się ponad swoje preferencje stylistyczne czy prywatne animozje i docenić ciężkiej pracy studentów, wyraziła swój irracjonalny sprzeciw a priori wobec instytucji AT czy jej władz powodując, że najbardziej ucierpieli na tym nasi dyplomanci. Nie mogąc w różnych, niekoniecznie swoich ulubionych konwencjach, docenić pracy nad rolą i niezaprzeczalnego talentu. To bardzo niesprawiedliwe, małe i niepotrzebne działanie. Piotr Kruszczyński napisał, że dyplomy Akademii Teatralnej to były "trzy porażki inscenizacyjne". Chyba siedzieliśmy, panie Piotrze, w różnych salach kiedy po pokazie "Opowieści o zwyczajnym