Rzecznik Praw Obywatelskich, Irena Lipowicz, ostro i zdecydowanie wystąpiła do premiera w sprawie ACTA. Wyjaśnienia rządu uznała z nieprzekonujące, dostrzegła zagrożenie dla praw internautów i operatorów internetowych.
Jeśli zwiążemy się ACTA na amen - ubezwłasnowolnimy się na lata Zwróciła uwagę, że podpisanie ACTA na lata zablokuje wprowadzanie do prawa autorskiego zmian, które mogłyby - w dobie cyfrowych technologii - wyważyć ochronę prawa autorów i dostęp społeczeństwa do dóbr kultury. Wystąpienie zapewne nie powstrzyma rządu przed podpisaniem ACTA. Do tego dążył od kilku lat, także na forum Komisji Europejskiej. To w końcu za polskiej prezydencji Komisja przystąpiła do tej umowy. Pozostaje jeszcze Parlament Europejski, który może ACTA nie ratyfikować. A więc głos rzecznika powinien dotrzeć do naszych europosłów. Tym razem nie mogą tłumaczyć, ze nie wiedzą, nad czym głosują. Głos rzecznika może też wpłynąć na polski parlament - byśmy jako kraj ustawy nie ratyfikowali. I tak będzie wpływać na ściganie prawa autorskiego w internecie, ale przynajmniej nie będzie miała pierwszeństwa przed polskim prawem. I nie zablokuje w przyszł