Prapremiera "Yermy" Federico Garcii Lorki w grudniu 1934 w Madrycie i w 1935 roku w Barcelonie poprzedzona było atmosferą skandalu i sensacji. Do zapomnianej już nieco temperatury tamtych dyskusji pragną wrócić twórcy nowego odczytania Lorki w STUDIO.
Spektakl jest opowieścią o męczącej odysei, w którą wyrusza Yerma, by, na przekór otaczającej ją społeczności, spełnić swoje pragnienie. Niepłodna kobieta, upiera się, że nie spocznie, póki nie przebije muru obojętności swojego męża, jego sióstr, otaczających ją kobiet- matek, póki nie wykorzysta wszystkich dostępnych jej sposobów przekroczenia granicy zakazu, dobrego smaku, elegancji, która przybiera postać nieznośnej poprawności, i nie urodzi syna. Jej historia jest zarazem rejestrem indywidualnych krzywd i upokorzeń, które czają się na młodą kobietę, włączoną w krwiobieg społecznej pogardy, braku empatii, indywidualizmu, nie zwracającego uwagi na innych, jak i katalogiem mechanizmów opresji, tresury dziewczynek, które starają się postawić stopę poza kręgiem wyznaczonym przez większość. Sztuka grana jest w najnowszym przekładzie autorstwa Carlosa Marrodána Casasa.