EN

24.04.2010 Wersja do druku

Warszawa. Fredro w Polonii wg Polony i Opalskiego

- Myślę, że takich Jowialskich, którzy nam opowiadają różne bajki, dziś nie brakuje - mówi Anna Polony. W Teatrze Polonia w niedzielę 25 kwietnia premiera "Pana Jowialskiego" Aleksandra Fredry z udziałem m.in. Anny Polony, Krystyny Jandy i Mariana Opani, który zagra rolę tytułową.

Ktoś powiedział kiedyś, że grając w sztuce Fredry, trzeba nawet chodzić wierszem. "Pan Jowialski" nie jest utworem rymowanym, a jednak aktorzy w Teatrze Polonia przyznają, że starają się utrzymać - także właśnie w sposobie poruszania się na scenie - ten specyficzny rytm, melodię Fredrowskich tekstów. - Tak, to prawda. Mimo że Fredro napisał "Pana Jowialskiego" prozą i tak chodzimy wierszem. Ten rytm wyznaczyła nam pani Krystyna Janda. Nasza szefowa ma temperament i pognała rzecz do przodu. Dzięki niej "Pan Jowialski" nabiera tempa i kolorów. Trzymamy się stylistyki epoki, ale ta dynamika na pewno ubarwi ten teatralny obrazek - mówi Anna Polony. To ona wspólnie z Józefem Opalskim reżyseruje spektakl. - Reżyserowanie "Pana Jowialskiego" w Polonii zaproponowała nam pani Krystyna. Zgodziłam się w szalonej chwili, ale skala trudności jest ogromna. Z profesorem Opalskim, z którym konstruowaliśmy adaptację, stanęliśmy przed górą problemów. Mocno

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Przyjemność z oglądania sztuk Fredry

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza Stołeczna nr 96

Autor:

Gazeta Wyborcza Stołeczna

Data:

24.04.2010