Fort robi wrażenie. Prace są już na ukończeniu. Dziedziniec jest zadaszony szkłem, podjazd wybrukowany, w środku - białe ściany, w kaponierach - czerwona cegła. - Chcemy, aby na pewno powstały tu dwie kawiarnie i teatr. Jedna kawiarnia będzie literacka, mogą się tam odbywać odczyty, będzie mała scenka - opowiadał Witold Sielewicz.
A po ile będzie piwo? - pytali radni wiceburmistrza Żoliborza, który oprowadzał ich po Forcie Sokolnickiego. Wytykali: rury za nisko, wilgoć, może być grzyb. Jednak ostatecznie przyznali: - Miejsce ma ogromny potencjał. - Remont prowadzi firma, która budowała Muzeum Powstania Warszawskiego. Są jedyni w Warszawie, którzy tak dobrze budują w cegle - zachwalał Witold Sielewicz, wiceburmistrz Żoliborza. W sobotniej "Gazecie" Krzysztof Bugla, burmistrz, zapewniał, że na prowadzenie fortu, w którym ma powstać kulturalne centrum dzielnicy, będzie niebawem ogłoszony konkurs. W weekend budowlę oglądali radni. Fort robi wrażenie. Prace są już na ukończeniu. Dziedziniec jest zadaszony szkłem, podjazd wybrukowany, w środku - białe ściany, w kaponierach - czerwona cegła. - Chcemy, aby na pewno powstały tu dwie kawiarnie i teatr. Jedna kawiarnia będzie literacka, mogą się tam odbywać odczyty, będzie mała scenka - opowiadał Witold Sielewicz. Z