Sześć spektakli, teatry z Francji, Niemiec, Czech, Ukrainy i Polski. W piątek w Warszawie rozpoczyna się XIII Międzynarodowy Festiwal Sztuki Mimu.
Na długo przed startem wiadomo było, że tegoroczna edycja MFSM będzie wyjątkowa z powodów pozaartystycznych. Minister kultury najpierw cofnął festiwalowi dotację, a potem w wyniku protestów przywrócił grant, ale w okrojonej formie. XIII MFSM można więc nazywać imprezą, którą publiczność sobie wywalczyła. Na inaugurację (23 sierpnia) zobaczymy "Szatnię" [na zdjęciu] Wrocławskiego Teatru Pantomimy, spektakl osnuty na motywach z archiwalnych spektakli Henryka Tomaszewskiego, będący próbą przybliżenia dzisiejszym widzom sztuki zmarłego dwanaście lat temu klasyka sztuki mimu. "Swoisty charakter wyprawy w legendarne już inscenizacje WTP to specyficzny rodzaj rekonstrukcji, odtwarzania tradycji, mierzenia się z nią oraz próba zrozumienia na nowo istoty teatru, który stworzył Tomaszewski" - zapowiada reżyser przedstawienia Zbigniew Szymczyk. Czeski teatr Tantehorse pokaże (24 sierpnia) dwie części surrealistycznego, będącego kolażem form i poetyk