Przejmujące "Matki" Pawła Passiniego na otwarcie. Dużo jazzu, recitale, wystawy, spotkania literackie, sztuka o Janie Karskim z Jerzym Zelnikiem i "Aktorzy żydowscy" Anny Smolar. W piątek zaczyna się Festiwal Kultury Żydowskiej "Warszawa Singera".
Kierowany przez Gołdę Tencer festiwal otworzą 26 sierpnia "Matki" Pawła Passiniego. To ostatnia, majowa premiera Teatru Żydowskiego. Bohaterami spektaklu jest troje starszych ludzi ocalałych z Zagłady we wczesnym dzieciństwie, dowiadujących się o swoim żydostwie i fakcie bycia adoptowanym po wielu latach. Passini zaprosił ich do swojego spektaklu, a raczej oni zaprosili go do swojej historii. Przejmujące świadectwa Ocalonych w dramaturgicznym opracowaniu Patrycji Dołowy porywają rzeczowością, skrótem i operowaniem szczegółem zarazem. Im mniej wyglądają na wyreżyserowane, tym większe wrażenie robią. Szczególnie przykuwa uwagę opowieść Romualda Jakuba Wekslera Waszkinela, który po dwunastu latach bycia katolickim księdzem w Polsce dowiedział się, że przed matką "polską" miał "żydowską"; dziś pracuje w Instytucie Yad Vashem. Towarzyszą mu Elżbieta Ficowska i Joanna Sobolewska-Pyz. Dookoła tych opowieści Passini uruchamia typową dla siebie