20 i 21 kwietnia w Teatrze Powszechnym będzie można zobaczyć "Festiwal Pamięci" w reż. Andrzeja Pakuły.
Czy nadmiar pamięci może być paraliżujący? Czy od pamięci można się uzależnić? Czy pamięć historyczna jest nam w ogóle potrzebna? Czy zwrot ku historii nie stał się dzisiaj prostą wymówką od społecznej odpowiedzialności? W "Festiwalu Pamięci" zastanowimy się, czy nieustanne przywoływanie przeszłości nie odwraca naszej uwagi od konieczności reagowania na problemy współczesności i kształtowania naszej przyszłości. Przyjrzymy się, czym dla młodych pokoleń jest pamięć o tak odległym doświadczeniu jak Zagłada i II Wojna Światowa. "Festiwal Pamięci" wymyka się ramom klasycznie rozumianej teatralności. Widzowie będą mieli okazję spojrzeć na kwestię pamięci historycznej nie tylko z różnych perspektyw, lecz przede wszystkim poprzez różne formy artystycznej ekspresji. W miejscu linearnej narracji pojawi się doświadczenie festiwalu - kontrolowanej swobody oraz różnorodności skupionej wokół jednego idiomu. Tym idiomem jest właśnie pam