Feliksy Warszawskie - nagrody dla reżyserów i aktorów za miniony sezon - znów podzieliły teatralne środowisko. Zamiast prestiżowych wyróżnień mamy salonową imprezę - pisze Dorota Wyżyńska w Stołecznej Gazecie Wyborczej.
W poniedziałek w hotelu Bristol Feliksy Warszawskie rozdano po raz 11. Najtrafniej sytuację podsumował odbierający nagrodę Kazimierz Kaczor: - Trafiło się ślepej kurze ziarno. Oczywiście nie ślepej, bo widzę, nie ziarno, tylko spora sumka, nie kurze. - Raczej Kurasiowi - dopowiedział już ktoś z widowni. Prowadzący galę Jan Buchwald, dyrektor Teatru Powszechnego, i przewodniczący jury Andrzej Precigs przekonywali, że Feliksy Warszawskie są obrazem życia teatralnego Warszawy. Ale czy na pewno? Wśród tegorocznych nagród, a wcześniej nominacji, wiele było przypadkowych. Kilka naprawdę ważnych spektakli jurorzy pominęli (...) Feliksy Warszawskie to nagrody dla ludzi teatru przyznawane przez ich kolegów ze środowiska. Takie było założenie ich pomysłodawcy Feliksa Łaskiego - biznesmena z Londynu, mecenasa kultury, który do śmierci je finansował (teraz robi to Grupa Allianz Polska, a za galę w Bristolu płaci miasto). Feliks Łaski wierzył, że impreza p