28 września Teatr Powszechny żegna się ze spektaklem "Faza delta" Radosława Paczochy w reżyserii Gabriela Gietzky'ego.
Ponoć taki drobiazg jak trzepot skrzydeł motyla, może spowodować tajfun na drugiej półkuli. ("Efekt motyla", reż. Eric Bress, J. Mackye Gruber) Jedna przypadkowość, powoduje kolejną, która powoduje następną. W końcu ścieżka jest w całości. To jest teoria chaosu. ("Teoria chaosu", reż. Tony Giglio) Trzech kumpli z osiedla w małym mieście, jak co sobotę imprezuje w lokalnym pubie; pod wpływem alkoholu i dopalaczy nudna rzeczywistość zmienia się w szaloną, kolorową bajkę - tytułową fazę delta. Dopiero następnego dnia rekonstrukcja zdarzeń uświadamia im, co naprawdę wydarzyło się ostatniej nocy. Mocny współczesny tekst Paczochy pokazuje jak łatwo rzeczywistość może wymknąć się spod kontroli, jak niewiele dzieli nas od zła. Jest on zabawny, ale i straszny; w przewrotny sposób udowadnia, że wystarczy bardzo niewiele, aby uruchomić nieprzewidziany ciąg zdarzeń.