Krystyna Janda reżyseruje w Teatrze Polonia "Przygodę" [na zdjęciu próba spektaklu] - sztukę, której autorem jest wybitny węgierski pisarz Sandor Marai. Dziś premiera.
- Osiągnięcie szczytu zawsze okupione jest ofiarami - mówi Krystyna Janda. - Tu - najboleśniejszymi. To ponowne przypomnienie, zastanowienie, co ma sens i jaki jest cel. Przypomnienie, że każdy sukces ma swoje koszty, często przerastające go wielokrotnie. W roli profesor Kadara zobaczymy Jana Englerta. Zaprasza Jan Englert: Siłą twórczości Maraiego jest to, że tu nic nie jest dopowiedziane. Że wszystko jest tylko dotknięte, muśnięte i daje się interpretować. Bywa, że szlachetność jest na granicy okrucieństwa. Że zachowania humanistyczne nie zawsze przynoszą właściwy rezultat, bez woli uczestniczącego w nich. Pojawia się tu też wątek, czy w sytuacjach trudnych lepiej mówić prawdę, czy jednak kłamać. To też sztuka o tym, jak pozostać w zgodzie z samym sobą. Tu żadna z postaci nie jest negatywna. Ale też żadna nie jest jednoznacznie pozytywna. Przy okazji "Przygody" mam przyjemność mierzyć się z gatunkiem teatru, który lubię