"Czerwony Kapturek. Ostateczne starcie". W czwartek premiera familijnego musicalu w Teatrze Na Woli. W nowej wersji znanej baśni pojawią się aluzje polityczne.
Motyw dziewczynki w czerwonej czapeczce jest tak stary jak mity. Już Kronos pożarł własne dzieci, które jednak w cudowny sposób ocalały. Natomiast w łacińskiej legendzie z 1023 roku pojawia się dziewczynka w czerwonym nakryciu głowy wychowująca się wśród wilków. Ponad 600 lat później skorzystał z niej Charles Perrault, powołując do życia Czerwonego Kapturka. Jego baśń miała smutny finał - bohaterka ginęła pożarta przez wilka. Dopiero bracia Grimm rozpowszechnili ją w wersji, którą znamy - dziewczynka szczęśliwie wracała do życia, a jej niewinność triumfowała nad złem. Jednak w XXI wieku kanoniczne wersje baśni są w odwrocie. Popkultura każe dzieciom dorastać w przyspieszonym tempie, a dorosłych skłania do poszukiwania w sobie dziecka. Dlatego tradycyjne opowieści baśniowe są odświeżane, mieszają się w nich różne symbole i motywy, tak by odpowiadały współczesnej wrażliwości. Tym tropem poszedł Maciej Kowalewski, nowy