Miesiąc temu złożyłam wymówienie - mówi "Rz" aktorka. - Miałam być na etacie do końca marca. Dyrektor Paweł Miśkiewicz skrócił czas wypowiedzenia.
Po zakończonej skandalem premierze "Ciała Simone" aktorka nie rozmawiała z reżyserem Krystianem Lupą w cztery oczy. - W obecności zespołu wytłumaczyłam przyczyny mojego zachowania. O tym, że nie będę grała, dowiedziałam się z listu reżysera. Źle ocenił moją rolę. Nie zgadzam się. Grałam tak, jak na próbach. Joanna Szczepkowska gra jeszcze w "Wymazywaniu", innym spektaklu Lupy w Dramatycznym. Miała dobre recenzje, ale zastanawia się nad honorową rezygnacją z roli. - Nie mam pretensji do zespołu. Ponoszę konsekwencje ostrego gestu, ale wywołałam dyskusję o Dramatycznym. Na tym najbardziej mi zależało.