To był kulminacyjny weekend 13. Międzynarodowego Festiwalu Sztuka Ulicy. Dziesiątki warszawiaków krążyły między Starym Mastem, Pałacem Kultury i Agrykolą w poszukiwaniu kolejnych spektakli teatralnych i plastycznych instalacji.

Instalacje i performensy to zdecydowanie najmocniejsza strona tegorocznego festiwalu. Kilka z nich zostanie w przestrzeni miasta na stałe. Tak jak "Rakieta na Marsie" Adam-X'a, który na podwórku na tyłach budynku przy Jana Pawła II 35 zaaranżował przestrzeń przypominającą ogródki jordanowskie z lat 70. Na ścianie garaży wymalował marsjański krajobraz, a na środku podwórka, obok piaskownicy postawił model rakiety. Dzieciaki, które fascynują się podbojem kosmosu, będą miały nie lada frajdę. Dzięki festiwalowi do Warszawy dotarł też słynny architektoniczno-grafficiarski projekt M-City. To jedno z najlepszych polskich dokonań streatartowych, megapolis tworzone za pomocą szablonów i farb w sprayu. Autor M-City Mariusz Waras z katalogu ponad stu elementów: fabryk, domów, ulic, pojazdów, ludzi składa za każdym razem inne miasto. Kilka odsłon projektu pojawiło się już w Trójmieście, Bydgoszczy, Toruniu i Poznaniu: na ścianach, plakatach i vlepkach