EN

17.01.2005 Wersja do druku

Warszawa. Cywińska sfilmowała Iwaszkiewicza

Z Izabelą Cywińską [na zdjęciu] rozmawia Beata Machowska-Kaczmarek:

Skończyła pani właśnie zdjęcia do filmu według prozy Jarosława Iwaszkiewicza "Kochankowie z Marony". Czym urzekła panią ta opowieść? - To jedno z piękniejszych opowiadań Iwaszkiewicza, rzecz o miłości i śmierci. Eros i Tanatos gdzieś na końcu świata. Pacjent sanatorium dla gruźlików zakochuje się w wiejskiej nauczycielce, a ona w nim. Kiedy przyjeżdża jego przyjaciel tworzy się niezwykły trójkąt. Przyjaźń, miłość, zazdrość - to sens ich życia A miłość ich jest niezwykła! W jakie realia wpisany jest pani film? - Akcja rozgrywa się w zdegradowanej cywilizacji, w świecie opuszczonym przez Boga i ludzi. Zdjęcia plenerowe robiliśmy w okolicach Łeby w zrujnowanych pałacach. Jacy aktorzy zagrają główne role? - W głównej roli wystąpi Karolina Gruszka, a partnerują jej młodzi, nieznani jeszcze w filmie aktorzy - Krzysztof Zawadzki z Teatru Słowackiego w Krakowie i Łukasz Simlat po Warszawskiej Szkole Teatralnej. Kiedy zob

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Kochankowie z Marony

Źródło:

Materiał nadesłany

Głos Wielkopolski nr 11/14.01.

Autor:

Beata Machowska-Kaczmarek

Data:

17.01.2005