Jeden z najstarszych i najsłynniejszych teatrów na świecie, francuski teatr narodowy Comédie-Française , wystąpi w środę i czwartek na scenie Teatru Narodowego w Warszawie.
W ciągu każdego z dwóch wieczorów widzowie obejrzą dwie jednoaktówki: "La festa" (Święto) Spiro Scimone'a w inscenizacji Galina Stoeva z Bułgarii oraz "Les precieuses ridicules" (Pocieszne wykwintnisie) Moliera, które wyreżyserował angielski artysta Dan Jemmet. Utwór "Święto" opowiada o dniu 30. rocznicy ślubu pary, której wspólne życie sprowadza się do uszczypliwości i nieustannych wymówek. Jest z nimi dorosły syn, który - wykorzystując bezgraniczne uwielbienie matki - rywalizuje z ojcem. - "Festa" jest trochę jak otwarta rana, która nas rozśmiesza - powiedział reżyser Galin Stoev. - Wierzę w teatr, który usiłuje nas leczyć, pogodzić nas z samymi sobą, zamiast nas dzielić. Aktor Gerard Giroudon, który w "Święcie" gra rolę ojca, powiedział, że w tej sztuce najistotniejsze jest przekazanie widzom emocji. - Dla mnie ważne jest to, żeby zagrać na tyle dobrze, aby być zrozumiałym nawet dla tego widza, który nie zna języka francuskie