EN

17.07.2009 Wersja do druku

Warszawa. Co Masłowska ma do powstańczego zrywu

Autorka "Wojny polsko-ruskiej..." miała stworzyć sztukę na rocznicę sierpniowego zrywu z 1944 roku. Muzeum Powstania Warszawskiego mówi, że plany wzięły w łeb po spotkaniu Doroty Masłowskiej z powstańcami. Pisarka twierdzi jednak co innego. "Nie dam rady tworzyć pod presją czasu i lepiej będzie jeśli zrezygnuję" - wyznała.

Dorota Masłowska nie zdąży z napisaniem sztuki na 65. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. Mieszkańcy stolicy obejrzą jedynie niewielkie jej fragmenty w spektaklu, który wyreżyseruje młody twórca Marcin Liber. Muzeum utrzymuje, że laureatka nagrody Nike zrezygnowała z tworzenia po spotkaniu z uczestnikami powstania. Pisarka twierdzi jednak, że muzeum dało jej zbyt mało czasu na napisanie sztuki. Nie oznacza to jednak końca ich współpracy. "Masłowska nadal pracuje nad tekstem, ale całość będzie gotowa dopiero prawdopodobnie w przyszłym roku" - twierdzi Anna Kotonowicz, rzecznik MPW. Sztuka Doroty Masłowskiej miała być jednym z elementów tegorocznych obchodów wybuchu Powstania Warszawskiego. Autorka "Wojny polsko-ruskiej..." pisała ją na specjalne zamówienie Muzeum Powstania Warszawskiego. Cały projekt nie dojdzie jednak do skutku w tym roku. Powód? Masłowska wycofała się z pisania sztuki, ponieważ - jak tłumaczy swoją decyzję - nie

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Co Masłowska ma do powstańczego zrywu

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik online/16.07

Autor:

Karolina Chodkowska, Barbara Bardadyn

Data:

17.07.2009