Dziś nowy przetarg na fabrykę wódek. Nie wiadomo, co stanie się z teatrem i galeriami działającymi w Koneserze, gdy kupi go nowy właściciel. - Nie powinni się obawiać - uspokaja Ruziewicz. - Większość potencjalnych oferentów jest zainteresowana kontynuowaniem tego typu działalności.
Dzięki warunkom zabudowy wydanym przez naczelnego architekta miasta cena wywoławcza terenu Warszawskiej Fabryki Wódek wzrosła o ponad 5 mln zł. Właściciel chce za grunt i budynki przynajmniej 57,5 mln zł. - Inwestor wie teraz, jak może teren zagospodarować, więc stał się on bardziej atrakcyjny - wyjaśnia Bogusława Ruziewicz z komisji przetargowej. - Zgodnie z wytycznymi na ponad 5 ha gruntu mogą powstać tereny targowe i wystawiennicze dla działalności kulturalno-naukowej. Ale w 40 proc. dopuszczalna jest też zabudowa mieszkaniowa z budynkami o maksymalnej wysokości do sześciu kondygnacji. Całość terenu jest pod opieką konserwatora zabytków. Wprawdzie na przetarg wystawiono cały teren, ale Koneser rezerwuje sobie prawo użytkowania trzech budynków: dwóch pierzei od strony ul. Ząbkowskiej oraz budynku administracji przy głównej bramie. Docelowo w tych obiektach ma powstać centrum promocji polskich wyrobów spirytusowych. To już kolejny przetarg na