Ostatnie spektakle "Happy Endu", jednego z najsłynniejszych tekstów Bertolta Brechta, można oglądać w ten weekend [16-18 czerwca] w Teatrze Narodowym.
Fabuła sztuki rozgrywa się na początku XX wieku w gangsterskich kręgach Chicago i w środowisku Armii Zbawienia, a jej głównymi bohaterami jest siostra Lilian i gangster Bill Cracker. Premiera spektaklu odbyła się pod koniec lat 20. w Berlinie, a grająca główną rolę aktorka w kulminacyjnym momencie przeczytała manifest partii komunistycznej. Polski spektakl wyreżyserował Tadeusz Bradecki, a biorą w nim udział m.in. Emilian Kamiński, Andrzej Blumenfeld i Grzegorz Małecki. Atutem przedstawienia jest również muzyka Kurta Weilla, którą wykonuje zespół pod kierunkiem Mirosława Jastrzębskiego ze świetną sekcją dętą.