Zamiast foteli - materace, zamiast siedzenia - leżenie, oddychanie, śpiewanie. "Body-Opera" Wojtka Blecharza w Nowym Teatrze zaprasza publiczność do odbierania muzyki całym sobą.
Prace Wojtka Blecharza nie dają się włożyć do jednej, precyzyjnie podpisanej szuflady. Kompozytor z wykształcenia przywiązuje ogromną wagę do strony muzycznej swoich dzieł, ale nie mniej istotna jest dla niego część teatralna, wizualna. Jego spektakle są więc na granicy opery i instalacji. Tak było już w "Transcryptum", w którym przemierzając kulisy Teatru Wielkiego - Opery Narodowej poznawaliśmy historię osobistej traumy; tak też było w "Park-Operze", gdzie tematem i miejscem wykonania utworu był - park Skaryszewski. Tym razem, w spektaklu pokazywanym w Nowym Teatrze, skupimy się na sobie i muzyce. Jako że "opera" z włoskiego znaczy "praca", Wojtek Blecharz postanowił przygotować dla widzów rodzaj treningu w słuchaniu. Zamiast krzeseł w hali Nowego Teatru znajdzie się sto mat z poduszkami, które mają wbudowany głośnik. Widzowie po przyjściu będą mogli się zrelaksować; nie tak jak zazwyczaj, gdy wbiegają do teatru i natychmiast muszą skup