Sąd gospodarczy nie zgodził się na upadłość zadłużonego teatru Bajka. Dlaczego? Bo nie ma on żadnego majątku. A aktorzy zapowiadają pozew zbiorowy, by odzyskać gaże.
Wniosek o upadłość firmy złożył jeden z wierzycieli - Alior Bank - w sierpniu tego roku. Jak wynika z oświadczenia tymczasowego nadzorcy sądowego, Bajka jest winna bankowi ok. 200 tys. zł. Całe podliczone przez niego zobowiązania teatru sięgają 4 mln zł, z czego blisko milion wobec Skarbu Państwa (m.in. ZUS, urzędy skarbowe). - A długi mogą być jeszcze większe - przyznaje nadzorca Ireneusz Kaczorek. Jedynym majątkiem spółki są urządzenia nagłośnieniowe i oświetleniowe. Ich wartość pełnomocnik teatru Michał Brach ocenił na 78 tys. zł. Złożył on wczoraj w sądzie wniosek o przeprowadzenie upadłości z możliwością układu, czyli porozumienia się z wierzycielami. - Mamy podpisaną umowę z inną firmą i wspólnie chcemy prezentować spektakle teatru na innych scenach, a z zysków spłacać wierzycieli - tłumaczył Brach. Nie chciał zdradzić, z którymi teatrami Bajka już rozmawiała na ten temat. Mecenas Brach zapewniał też sąd, że ak