- Babel jest na tyle wielki, że nie stara się być surowym sędzią, tylko kochającym ojcem, opowiadającym nam intrygujące historie z życia ludzi, żebyśmy pod ich wpływem stawali się rozumniejsi, lepsi i szczęśliwsi - powiedział "Rz" reżyser Bogdan Michalik, który przygotowuje premierę "Zmierzchu" [na zdjęciu scena ze spektaklu].
Twórczość rosyjskiego pisarza Izaaka Babla wyrastała z jego osobistych doświadczeń. Wiedzę o życiu zdobywał między ludźmi, odwiedzając różne zakątki kraju jako reporter i zaopatrzeniowiec. Poznawał również tysiące ludzkich historii, będąc urzędnikiem Ludowego Komisariatu Oświaty (co skończyło się jego rozstrzelaniem w 1940 roku). Akcja "Zmierzchu" toczy się na początku minionego wieku na przedmieściach Odessy. Stary Mendel kocha się w młodej dziewczynie. Jego synowie - i spadkobiercy - nie zamierzają tolerować romansu ojca. Ten dramat "wydaje się być dziełem autentycznego geniuszu - pisał jego tłumacz Jerzy Pomianowski. - Należy niewątpliwie do arcydzieł literatury scenicznej. Klarowność akcji, konfliktów, charakterów i stylu jest uderzająca. Nie ma co szukać tu tonu i klimatu znanego ze sztuk należących do gatunku dramatu rodzinnego. Przerasta chyba wszystkie znane mi dzieła tego rodzaju". Postacie "Zmierzchu" to zabijaki i przekup