Rozpoczął się kolejny akt operowej afery. Osoby, które kupiły bilety na "Carmen" z Małgorzatą Walewską [na zdjęciu], nie otrzymają zwrotu pieniędzy. Sztuki nie wystawiono. Organizator grozi osobom domagającym się zadośćuczynienia.
Hiszpańska firma Allegro Productions 17 listopada ubiegłego roku miała wystawić na Torwarze multimedialne widowisko "Carmen" z polską śpiewaczką operową Małgorzatą Walewską i włoskim tenorem Marcello Bedonim. Minął ostateczny termin Do premiery nie doszło, chociaż wcześniej sprzedano bilety w cenie od 80 do 500 złotych. Hiszpanie zostawili oszukaną polską publiczność i przenieśli się do Stuttgartu, by tam spróbować naciągnąć na "Carmen" Niemców. Polscy słuchacze razem stracili prawie 33 tys. złotych. Bilety na warszawskie przedstawienie kupiło też kilkanaście przedsiębiorstw. Allegro Productions wystosowało do jednej z takich firm list z przeprosinami i obietnicą zwrotu pieniędzy (25 tys. zł) oraz z zaproszeniem, w ramach rekompensaty, na premierę "Carmen" do Niemiec. We wtorek minął ostateczny termin, w jakim Allegro Productions, po wielu tygodniach nagabywania, zobowiązało się zwrócić poszkodowanym pieniądze. - Jestem w szoku - opo