- To sztuka o marzeniu - mówi o "Ani z Zielonego Wzgórza", reżyser Karol Stępkowski. - Żeby stać się dorosłą. I by znaleźć swój świat. Lepszy niż dotychczasowy.
Przejmująca historia rudej, piegowatej i gadatliwej osieroconej Ani Shirley wraca na deski Teatru Bajka. Patronat nad spektaklem objęło zyciewarszawy.pl. "Nazywam się Ania Shirley. Ale proszę, niech mnie pani nazywa - Kornelia. () Anna to takie nieromantyczne imię". Dla tych, którzy tę kwestię pamiętają doskonale, bo mimo upływu lat z rozrzewnieniem wracają do książki L.M. Montgomery, ale i dla uczniów, którzy historię Ani poznają z obowiązkowej lektury, Teatr Bajka przygotował nową premierę. - To sztuka o marzeniu - mówi reżyser Karol Stępkowski. - Żeby stać się dorosłą. I by znaleźć swój świat. Lepszy niż dotychczasowy. Sierota, przerzucana z miejsca na miejsce, trafia w końcu do domu Maryli i Mateusza. Niesforna i obdarzona fantazją bohaterka, nieustannie popadająca w tarapaty, znajduje wreszcie serdecznych opiekunów. Zdobywa przyjaciół i podbija serca czytelników. Czy zjedna sobie również widzów Bajki? Bohaterkę grają n