Oszukani aktorzy Teatru Bajka chcą walczyć przed sądem nie tylko o swoje pieniądze, ale także zaległe wypłaty dla pracowników technicznych. - Ludzie musieli brać kredyty, żeby płacić czynsz - mówi w rozmowie z Radiem TOK FM aktorka Edyta Olszówka. Dyrektor placówki zniknął razem z pieniędzmi. Pozostawił tylko długi.
Co się dzieje w teatrze? - Warszawski Teatr "Bajka" zamknięty. Policja dostaje zawiadomienia od oszukanych firm i widzów Teatru Bajka. Jego właściciel - Grzegorz Biskupski - zniknął z pieniędzmi. Szukają go urzędy, a wkrótce policja - poinformowała kilka dni temu "Gazeta Stołeczna". Olszówka: Jestem "Ryjem", będę walczyć o innych Teraz aktorzy zapowiadają, że o spłatę należnych pieniędzy najprawdopodobniej będą walczyć w sądzie. - To jest zwykła kradzież, oszustwo, nie wiem jak to nazwać. Człowiek, który to zrobił buduje swoje życie na łzach i krzywdzie innych ludzi - mówi w rozmowie z TOK FM aktorka Edyta Olszówka. - Postępowanie tego człowieka, które trwa od kilku miesięcy, nie pozostawia nam innej możliwości jak spotkanie się w sądzie - dodaje aktorka. - Ponieważ jestem tzw. "Ryjem" - tak mówią na nas paparazzi - to chcę zająć się tą sprawą nie tylko dla siebie - twierdzi Olszówka. - Teatr Bajka to nie tylko aktorzy