EN

24.08.2009 Wersja do druku

Warszawa. Aktorzy piszą bajki

- Każdy, mimo pozornej globalnej unifikacji, ma w pewnych środowiskach poczucie wyobcowania i inności. Z tym uczuciem najgorzej radzą sobie najmłodsi, dlatego napisałem bajkę o rubinku, który nie pasował kolorem do pereł i innych białych klejnotów w szkatułce, ale był jednak kamieniem szlachetnym - opowiada Artur Barciś [na zdjęciu], aktor, współautor zbioru opowiadań terapeutycznych dla dzieci "Bajkoterapia, czyli dla małych i dużych o tym, jak bajki mogą pomagać".

Książek dla dzieci napisanych przez osoby znane jest już na rynku kilka. Maciej Orłoś publikuje dla swej córki Meli ("Tajemnicze przygody Meli"). "Bajki dla Idy" napisał dla swej bratanicy Mikołaj Łoziński. Przed miesiącem ukazała się książka "Marek - chłopiec, który miał marzenia" Marka Kamińskiego, polarnika. Osobiście bardzo polecam książeczkę "Kto z was chciałby rozweselić pechowego nosorożca?" Leszka Kołakowskiego. Teraz na półkach pod hasłem "nowości" tom "Bajkoterapia". Złożyło się na niego kilkanaście terapeutycznych historii napisanych przez osoby znane. Wśród autorów m.in. Artur Barciś, Grażyna Wolszczak, Rafał Królikowski, Paulina Holtz, Cezary Harasimowicz. Na co dzień nie piszą bajek, ale dr Grzegorz Leszczyński, historyk literatury dziecięcej, ocenia ich opowiadania wysoko. - Książka jest dojrzała literacko, atrakcyjna czytelniczo - mówi. Jednak nie jakość opowiastek ani dobór autorów są tu najważniejsze. Najc

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Bajkoterapia dla wszystkich

Źródło:

Materiał nadesłany

Rzeczpospolita nr 197

Autor:

Monika Janusz-Lorkowska

Data:

24.08.2009