Barbara Krafftówna, Marian Kociniak, Małgorzata Braunek, Magdalena Łazarkiewicz i wielu innych ludzi kultury podpisało list w obronie Macieja Kowalewskiego, dyrektorem Teatru na Woli. Władze miasta nie chcą przedłużyć z nim umowy - pisze Izabela Szymańska.
- Przez niecałe trzy lata Maciej Kowalewski postawił ten teatr na nogi - publiczność przychodzi na grane tu sztuki, reżyserują różni twórcy. Nie można tak odbierać sceny prężnemu człowiekowi! - przekonuje Marian Kociniak. Maciej Kowalewski jest dyrektorem naczelnym i artystycznym Teatru na Woli od 1 lipca 2007 r. Startując do konkursu, zaproponował, by wolska scena stała się miejscem promowania współczesnej dramaturgii. Recenzje jego działalności były skrajne, jednak w ostatnim czasie odbyło się tam kilka premier uznanych, m.in. "Lipiec" Iwana Wyrypajewa z Karoliną Gruszką. Jeden z najciekawszych rosyjskich dramatopisarzy i reżyserów chciał wystawić spektakl właśnie tu. "Lipiec" zdobył Grand Prix na festiwalu Kontrapunkt w Szczecinie, a grająca w nim Karolina Gruszka otrzymała nagrodę TVP Kultura Gwarancja Kultury. Twórcy spektaklu "2084", innej premiery Teatru na Woli, otrzymali nagrody dla najlepszego reżysera, aktorki i aktora w konkursie na wy