Reżyser słynnych "Dziadów" jest bohaterem dokumentu "Ostre słowa" Krystyny Piasecznej. Premiera w poniedziałek w Instytucie Teatralnym.
To trzeci dokument o Kazimierzu Dejmku (1924-2002), poprzednie dwa "Dejmek" (2002) i "Byłem zawziętym teatralnikiem" (2007) wyreżyserował Ignacy Szczepański. Film Piasecznej (2019) odsłania mniej znane fragmenty życiorysu Dejmka - związane z jego aktorskim debiutem, sprawą "Dziadów", życiem rodzinnym. Przywołuje też fragmenty archiwalnych wypowiedzi reżysera. - Nigdy nie byłem ani nie jestem wyznawcą ani wielbicielem polskiego romantyzmu - nie owijał w bawełnę Dejmek. - Jedyna pozycja trzeźwa to "Nie-boska komedia" Krasińskiego, która skądinąd jest mi niesympatyczna. Wystawianie "Kordiana", "Dziadów" to mój obowiązek w pracy teatralnej. I wyreżyserował je. Konsekwencją "Dziadów" z 1968 było wydalenie Dejmka z szeregów Partii i pozbawienie go dyrekcji Teatru Narodowego w Warszawie. - Jak ktoś teraz wspomni nasze "Dziady" to robi mi się niedobrze, ponieważ obłocono to przedstawienie "polityczką", intryganckim świństwem - mówił Dejmek w