Walery Fokin gościł w Warszawie dwa lata temu - wtedy bilety na "Rewizora" sprzedały się na pniu, a sala pękała w szwach. Tym razem przewiózł dwie sztuki.
Walery Fokin gościł w Warszawie rok temu. Wtedy bilety na "Rewizora" sprzedały się na pniu, a sala pękała w szwach. Tym razem przewiózł dwie sztuki. "Sobowtór" [na zdjęciu] na podstawie Fiodora Dostojewskiego to duże przedstawienie Teatru Aleksandryjskiego z Petersburga. "Szynel" jest kameralnym spektaklem z moskiewskiego Centrum Meyerholda. Widzowie będą oglądać "Szynel", siedząc na scenie Narodowego, a częścią spektaklu będzie teatr cieni. - Najważniejszym tematem w tych tekstach jest dla mnie dramat bohatera, który poddaje się iluzji. Iluzji, że będzie mu lepiej, że stanie się kimś ważnym - mówi Walery Fokin. - To szczególnie wyraźnie widać w "Szynelu" - bohater był szczęśliwy, dopóki nie sprawił sobie nowego płaszcza. W pewien sposób zbłaźnił się, gdy go zapragnął. Dlatego paradoksalnie sam miał udział w swojej śmierci - dodaje reżyser. I przyznaje, że w obu tekstach uwiódł go petersburski klimat - Nie mogłyby istnieć w inn