Metoda pracy Laurie Sefton jest wyjątkowo ciekawa i otwierająca myślenie o ciele i choreografii. I mimo że bardzo wymagająca tworzy zupełnie unikalny język ruchowy o wielkiej sile wyrazu, wartej ogromnego wysiłku wkładanego w jego naukę - o warsztacie w ramach XV Międzynarodowego Festiwalu Teatrów Tańca Zawirowania w Warszawie pisze Aleksandra Konarska.
Nazwa zespołu Clairobscur Dance pochodzi z włoskiej terminologii malarskiej i oznacza barokowy zabieg silnego kontrastu między światłem a cieniem. Jak na obrazach Rembrandta czy Caravaggia mamy część silnie wystawioną na działanie światła, mocną i wyrazistą, oraz wiele warstw cienia zawierające mniej i bardziej ukryte elementy obrazu. Na warsztatach z Laurie Sefton poznawaliśmy metodę tworzenia tych warstw w choreografii. Od światła do cienia W pierwszej połowie warsztatów uczyliśmy się fragmentu choreografii z pokazywanego wczoraj spektaklu metodą od ogółu do szczegółu. Rozpoczęliśmy od przyswojenia relacji między ciałem a przestrzenią, przejść, skoków, obrotów i pracy nóg. Kolejnym etapem była praca rąk i umieszczenie powstającej choreografii w ramach neoklasycznych figur tanecznych. Dopiero na tym etapie dochodzą gesty dłoni w precyzyjnych miejscach w czasie wykonywania dużych figur. Rytm i muzyczność tańca jest ostatnim etapem pr