Logo
22.01.1994 Wersja do druku

Wariatkowo na całego

Przed szesnastu laty polska prapremiera teatralna "Lotu nad kukułczym gniazdem" była dla wielu czymś więcej, niż tylko artystycznym przeżyciem. Inscenizacja warszawskiego Teatru Powszechnego z Wojciechem Pszoniakiem, Franciszkiem Pieczką i Mirosławą Dubrawską z miejsca stała się wtedy legendą. Dziś młodzi na widowni Teatru Nowego w Poznaniu znów z wypiekami na twarzach chłoną akcję, a po spektaklu zrywają się do oklasków na stojąco. Ich owacje i emocje są jednak wyraźnie "w innej sprawie". Cóż, pod sceniczną Wielką Pielęg­niarkę, rządzącą oddziałem psychia­trycznej kliniki, nikt nie musi już auto­matycznie i odruchowo podstawiać so­bie Związku Radzieckiego, PZPR-u, ubezwłasnowolniającej władzy. Gdyby rzecz polegała jednak wyłącznie na nie­pogodzie dla aluzji politycznych, nie byłoby pewnie o czym mówić. Różnice są głębsze. Przed szesnastu laty Zygmunt Hub­ner sięgał po owoc zakazany. Powieść Kena Keseya nie mogła być w

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Wariatkowo na całego

Źródło:

Materiał nadesłany

Polityka nr 4

Autor:

Jacek Sieradzki

Data:

22.01.1994

Realizacje repertuarowe