Wystawienie któregoś z dramatów muzycznych Ryszarda Wagnera jest zawsze przedsięwzięciem przykuwającym uwagę, odnotowywanym w kronikach życia kulturalnego. Wystarczyłby już ten jeden powód, jakim jest ogrom artystycznego wysiłku, niezbędnego do należytego przygotowania przedstawienia, żeby o placówce operowej stało się w zainteresowanych kręgach głośno. Odnosi się to przede wszystkim do naszych polskich warunków, zarówno do przeżywanych obecnie trudności, jak i do braku w naszym kraju wagnerowskich tradycji wśród artystów i publiczności, a także wśród recenzentów. Któż bowiem z muzyków czy spośród ludzi pisujących o teatrze muzycznym (nie mówiąc już o melomanach) może u nas powołać się na bezpośrednie obcowanie z żywą realizacją "Pierścienia Nibelunga", jeśli ostatnie i jedyne jak dotąd polskie wystawienie odbyło się przed pół wiekiem. Otóż brak obycia z wagnerowskimi realizacjami sprawia, że nie rozporządzamy p
Tytuł oryginalny
Walkiria
Źródło:
Materiał nadesłany
Odgłosy nr 13