- Miasto odżyło. Przez kilka dni było kolorowe, wielokulturowe, radosne, bardziej roześmiane. Widzowie współtworzyli aurę festiwalową. I to jest piękne, że sztuka może połączyć mieszkańców - rozmowa z Jarosławem Antoniukiem, dyrektorem Teatru Lalki i Aktora w Łomży oraz XXXI Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego Walizka.
31. Międzynarodowy Festiwal Teatralny Walizka zakończony. Jak pierwsze wrażenia? - Jeszcze jesteśmy oszołomieni. Zmęczeni, bo wciąż sprzątamy po festiwalu. Jednak bez wątpienia to był jeden z bardziej udanych festiwali. A powodów jest kilka... Jakie to powody? - Festiwal od lat ma swoje dwa nurty. Nurt konkursowy i nurt offowy. Ten drugi zawiera spektakle uliczne i za każdym razem, jak zapraszam teatry, które później przedstawiają spektakle w różnych przestrzeniach miejskich, otwartych, to oczywiście jest pewne ryzyko, czy chociażby będzie pogoda. W tym roku pogoda dopisała. Było pięknie, słonecznie. I to mnie bardzo cieszy, dlatego że jak jest świetna pogoda, to wtedy chętnie publiczność uczestniczy w tych wydarzeniach. Spektakle plenerowe w tej edycji zgromadziły ogromną ilość widzów. Miasto odżyło. Przez kilka dni było kolorowe, wielokulturowe, radosne, bardziej roześmiane. Widzowie współtworzyli aurę festiwalową. I to jest pięk